poniedziałek, 11 stycznia 2016

MOJA TRAVEL BUCKET LIST



W ramach przerwy od podróży po Hiszpanii postanowiłam zaserwować Wam moją travel bucket list, czyli moją listę podróżniczych marzeń a w zasadzie celów.
Marzenia podróżnicze towarzyszą mi od wielu lat. Jedne udało mi się zrealizować, drugie zostały przesunięte w czasie. Jednakże na pewno z nich nie zrezygnuję. Oczywiście mogą wystąpić różne sytuacje życiowe, ale na razie nie zamierzam zakrzątać sobie tym głowy i martwić się na zapas.

Nie przeczę, że są to przede wszystkim kierunki gorące. Straszny ze mnie zmarzluch, dlatego ograniczam przebywanie w zimnym otoczeniu tyle, ile się da.

W każdym razie moja lista przedstawia się następująco.

  1. Peru - sprawdzić czy lamy plują oraz czy Machu Picchu na żywo robi takie wrażenie jak na zdjęciach. ZREALIZOWANE W GRUDNIU 2016


2. Indie- odkryć kolory Radżastanu, znaleźć się w stolicy miłości czyli Taj Mahal, być świadkiem etapów życia nad brzegami Gangesu. listopad 2017 pozostanie jedynie Waranasi


3. Kenia- zobaczyć wielki krąg życia (kto oglądał Króla Lwa w dzieciństwie wie co mam na myśli) i najgroźniejsze zwierzęta Afryki. Zrealizowane w listopadzie 2018


4. Południowa Tajlandia- obskoczyć wszystkie najpiękniejsze wyspy.


5. Kambodża- pójść śladami filmowej Lary Croft i zobaczyć Angkor Wat.


6. USA- Kalifornia dla jej blichtru, Wielki Kanion dla cudownych widoków, Nowy York dla porównania tego co w filmach z realiami, Hawaje dla ich wulkanów i przyrody.


7. Norwegia- fiordy istne cudo natury.


8. Galapagos- spotkanie z żółwiami olbrzymimi to byłoby coś.


9. Japonia- spacer po ogrodach zen, gejsze, stara część Kioto.


10. Polska- Kraków i Dolina Pięciu Stawów, bo choć trudno w to uwierzyć, ale jeszcze mnie tam nie było.


11. Węgry- Budapeszt nic dodać nic ująć.


12. Bhutan- najmniejsze państwo świata i najszczęśliwsi ludzie świata.


13. Boliwia- pustynia solna jako ewenement w skali światowej. ZREALIZOWANE W LISTOPADZIE 2016


14. Chiny- przekonać się, czy Wielki Mur faktycznie jest wielki.


15. Anglia- odkryć tajemnice Stonehenge oraz wrócić do Londynu, aby poznać Mimi Ikonn (kto widział jej filmiki ten zrozumie dlaczego właśnie ją, pełna inspiracji i pozytywnego nastawienia osoba) i zobaczyć to czego nie udało mi się za pierwszym razem.


16. Jordania- Petra tropem Indiany Jonesa.


17. Maroko- architektura i przyprawy.


18. Francja- Paryż z wieżą Eiffla, zamkami nad Loarą i  Luwrem na czele.


19. Wyspy greckie, włoskie i hiszpańskie- w tym Sardynia, Sycylia, Rodos, Zakynthos (zrealizowane w czerwcu 2018), Lanzarote oraz Teneryfa dla ich wartości przyrodniczych.



20. Barcelona - wrócić i jeszcze lepiej poznać to miasto.



Oczywiście jest ona skrócona, aby zmieścić się w 20-ce. 

Zdradzić Wam mogę, że w tym roku moimi celami są Kraków, Peru oraz któraś z wysp. Jak będzie w praktyce czas pokaże. Nigdy nie wiadomo, czy nie pojawi się okazja, która będzie warta zmiany planów. Aktualizacja w 2016: Padło jednak na Chorwację, Kraków niestety przełożyłam, ale Peru i przy okazji Boliwię oraz Chile (przy okazji) udało się zrealizować.


A jaka byłaby Wasza lista?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz