niedziela, 22 listopada 2015

JAK DOBRZE WYGLĄDAĆ PODCZAS PODRÓŻY NA WAKACJE?


UBRANIA

Od razu uprzedzę, że nie zamierzam pretendować do specjalisty w zakresie ubioru czy kosmetyków. Jednakże wyjeżdżając do różnych zakątków człowiek jest właściwie zmuszony do pewnego pomyślunku, w co się ubrać na drogę i jak o siebie zadbać, w tym również ja.

WYGODA


W moim przypadku przede wszystkim będę kierowała się wygodą. Nie ma nic gorszego niż ubranie i obuwie, które krępuje ruchy.

Nie znaczy to oczywiście, że założę domowe kapcie i dres, bez przesady. Tak czy owak muszą to być elementy garderoby, o których wiecie, że zdadzą egzamin. 

Lepiej nie eksperymentować z nowo zakupionymi. Inaczej może się okazać, że jednak ta para spodni, ta bluzka jest bardzo nie wygodna albo strasznie się rozwlokła po dwóch godzinach noszenia itd.; a przecież w szafie miałam idealną na podróż bluzkę i na co mi była nowa.

UBIÓR

 

Drugą sprawą będzie rodzaj materiału.

Uwaga na poliester nie przepuszcza powietrza, niezależnie czy w ciepłej czy zimnej porze roku. Jedynym ewentualnym wyjątkiem są tzw. bluzki mgiełki, ale innych bym unikała.

Natomiast len owszem ale, bądźcie przygotowani, że ten materiał należy do gniotliwych, więc  wygląd Waszych spodni mogą przypominać te  rodem wyciągniętych z pralki.

Obstawałabym za bawełną, nie gniecie się aż tak i lepiej przepuszcza powietrze.

Natomiast w przypadku spodni na pewno zdadzą egzamin spodnie typu haremki, leginsy albo jeansy ze stretchem.

Podstawą w tym przypadku będzie nabranie nawyku czytania metek, aby wiedzieć co się kupuje.

Jeżeli ruszacie z naszej zimnej Polski do kraju o bardziej przyjemnej temperaturze warto pomyśleć nad zapakowaniem do bagażu podręcznego lżejszego ubrania na zmianę.

Jednak zawsze warto mieć ze sobą choćby sweterek, bo nigdy nie wiadomo czy pogoda nas nie zaskoczy. Poza tym, w przypadku podróżowania samolotami, czasem robi się się chłodno i miło jest coś na siebie narzucić.

OBUWIE


Co do obuwia, to cóż lepiej przeprosić się z butami bez zbędnych obcasów. W zależności od pogody najlepsze będą, albo sandały albo kozaczki ze skóry (lepsza cyrkulacja powietrza). Grunt, żeby nie obcierały i nie były za ciasne a stopa się w bucie nie "gotowała".

Z czystym sumieniem mogę Wam polecić sandały Lasockiego. Wiem, że do tanich nie należą, ale za to zostaną z Wami na dłużej i przemierzycie w nich kilometry bez otarć itd.

KOSMETYCZKA


Ponadto nie rozstaję się z grzebieniem i paroma mini kosmetykami. Z reguły wiążę koński ogon albo mam rozpuszczone włosy. W moim przypadku po dłuższej drodze włosy pozostawiają wiele do życzenia, więc grzebień idzie w ruch.

Natomiast wśród mini kosmetyków znajdą się podstawowe produkty, czyli tusz, cień do powiek, perfumetka i inne tego typu wspomagacze, nie przesadzając oczywiście.

Takie podstawowe artykuły uratują nieco Wasz wygląd po długiej podróży.

W końcu dobrze jest się odświeżyć w łazience, bo niekiedy eksplorowanie miejsca zaczyna się od razu po dojechaniu do kraju/punktu przeznaczenia.

W kosmetyczce czy torebce znajdą się także wilgotne chusteczki albo żel antybakteryjny. Bardzo przydatne rzeczy nawet na co dzień, ale o tym też na pewno wiecie.

Wszystkie te produkty znajdziecie w nie jednej większej drogerii, jak Rossmann czy  Superfarm.

Nie piszę dokładnie nazw produktów, których używam, bo każdy dobierze je według własnych potrzeb, jak typ skóry itd.

DODATKI


Do tego nie może zabraknąć okularów przeciwsłonecznych i nakrycia głowy. Dzięki temu będziemy gotowi po wyjściu z samolotu czy innego środka transportu na warunki pogodowe.

W moim przypadku nie mogę mieć za ciemnych okularów, bo wyglądam jak niewidoma. Model okularów trzeba dopasować do kształtu twarzy co nieraz nastręcza mi trudności. Warto przymierzyć różne modele i dobrać ten najbardziej pasujący, a nie tylko dlatego, że nam się podoba.

Natomiast jeśli chodzi o nakrycie głowy, jakiś czas temu z rok, dwa lata temu polubiłam nosić takie kapelusiki jak na zdjęciu powyżej. Jedynym minusem jest problem ze schowaniem go do torby, żeby się nie zgniótł, cóż...

Wydaje mi się, że taki model najlepiej sprawdzi się podczas zwiedzania, a takie z dużym rondem na plaży lepiej nosić.

DLA GADŻECIARZY


Przy okazji tego tematu oglądałam kiedyś w telewizji program o istnieniu specjalnej kurtki, dzięki której pomieścicie więcej niż byście mogli zapakować w wasz podręczny bagaż. Kurtkę wymyślił pewien Brytyjczyk i można ją zakupić na stronie Jaktogo patrz tutaj. Z tego co wiem, nie jest to tania opcja, ale warta uwagi.

Te elementy o których wspomniałam nie wyczerpują tematu, ale podejrzewam, że blogerki zajmujące się bardziej tematem ubrań i kosmetyków powiedziałyby więcej. 

Jeżeli chcielibyście coś dodać to śmiało piszcie w komentarzach, ich nigdy za wiele.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz