niedziela, 4 czerwca 2017

TRADYCJE WESELNE W CHORWACJI. CIEKAWOSTKI.


 http://weddings-in-croatia.net

Trochę pomęczyłam Was tą Chorwacją. Mam nadzieję, że wpisy się podobały. Na zakończenie chciałabym opowiedzieć jeszcze o tradycji weselnej w Chorwacji. Nieco się, od naszej różni. Wesela na własne oczy nie widziałam, ale miałam okazję o nim posłuchać. Jeżeli też lubicie takie ciekawostki, to zapraszam dalej.


OD POCZĄTKU AŻ DO PÓŁNOCY



1. Goście weselni zaczynają "imprezę" już na 2-3 godziny przed domem. Śpiewają wówczas piosenki patriotyczne. Co dla nas raczej byłoby dziwne. W prezencie ślubnym dają w dodatku flagę Chorwacji. Przyzwolenie na ślub oznaczają gałązką oliwną.

2. Następnie świadek wyjmuje flagę za okno i trąbi. Kto to widzi składa hołd fladze.

3. Na powitanie goście dostają sól z wodą; a toast wznoszą tradycyjną rakiją.

4. W przeciwieństwie do naszego wesela, w Chorwacji nie tłuką kieliszków.

5. Za parą młodą na maszcie wisi wcześniej wystawiona za okno flaga.

6. Do północy oprócz toastu nie pije się w ogóle alkoholu.

7. Goście nie dają prezentów, jak u nas. Oprócz wspomnianej flagi. Zamiast tego mają swój rytuał. Umawiają się, ile mają pieniędzy na wesele. Jeden dzień fundują państwo młodzi i rodzice. Za resztę płacą goście weselni. Tyle, ile mają gotówki, tyle też będzie trwało wesele.

PO PÓŁNOCY



1. Po północy flagę ustawia się albo kładzie na środku na podłodze. Wszyscy tą flagę całują.

2. Potem pilnują flagę, aby nikt jej nie ukradł. Jeśli ktoś, by to zrobił; oznaczałoby to nieszczęście dla pary młodej.

3. Kiedy cały ten obrządek zostanie dokonany, "starszy" i ochrona chowają flagę.


Poprawiny się nie odbywają, gdyż samo wesele może nawet trwać 7 dni.

Weselnicy muszą mieć, wtedy wolne od pracy. Zgłaszają to i biorą tzw. wolne na żądanie, trwające tyle, ile wesele.

Zobaczcie, jak u nich ważna jest flaga i pieśni patriotyczne. Bardzo ciekawe, tak samo jak kwestia finansowania wesela. Każdy kraj, jak widać ma swoje tradycje i obyczaje. Bądź co bądź, nasze polskie zawsze najlepsze. Nie sądzicie? Heh.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz