czwartek, 26 maja 2016

10 RZECZY BEZ KTÓRYCH NIE RUSZAM SIĘ NA PLAŻĘ.


Nawiązując do ostatniego wpisu o jednej z najpiękniejszych plaż Portugalii pomyślałam, aby wypisać 10 rzeczy bez których na plażę się nie ruszam. Jestem ciekawa, czy Wasza lista byłaby podobna.

Przejdźmy, więc do mojej 10tki.


1. Jak każdy kojarzy mamy nie tylko piaszczyste plaże, ale też żwirowe czy kamieniste i chociażby z tego względu wśród tych rzeczy muszą pojawić się buty do pływania.
Ochronią Was przed twardymi kamieniami albo czasem przed występującymi w niektórych regionach jeżowcami. Nie są może idealne, bo trochę kamyczków i tak wleci, jednak nie wyobrażam sobie pójść na plażę inną niż piaszczystą bez tych butów.


Dostaniecie je na pewno w Decathlonie, choć ja natrafiłam na nie w C&A parę lat temu i wiedziałam, że jeszcze z nich skorzystam.

2. Na plażę nie wybierzecie się bez stroju kąpielowego. To nic nowego. Każdy według siebie wybierze albo jednoczęściowy, który do praktycznych z pewnych względów nie należy albo dwuczęściowy.


3. Ręcznik kąpielowy również zdaje się być oczywistym wyborem. W niektórych hotelach oferują swoje własne. Z jednej strony jest to wygodne i czasem korzystałam z takiej opcji. Jednakże jak pomyślę; ile ludzi leżało na tym samym co ja, a kwestia prania ich odpowiednio może budzić wątpliwości.

Teraz ze spokojem można kupić ręczniki z mikrofibry, lekkie i nie zabierające dużo miejsca. Jedyny minus to gorszy komfort wycierania się w nie.

4. Nakrycie głowy. Wiem, że niektórzy mogą nie lubić noszenia czapek, kapeluszy, ale warto czasem pomyśleć o swoim zdrowiu i zbyt długie wystawianie się na promienie słoneczne może się źle skończyć pod postaciom udaru słonecznego.


Myślę, że Wasz urlop chcecie spędzić w jak najlepszym samopoczuciu bez udziału lekarza i leżenia w hotelowym pokoju. Zresztą takie nakrycie głowy potrafi też być świetnym plażowym dodatkiem.

5. Skoro mówimy już o naszym zdrowiu nie zapominajcie też o ochronie Waszej skóry. Co raz więcej się o tym mówi i chyba już nikt z użycia kremu lub oleju przeciwsłonecznego nie rezygnuje. Zwłaszcza osoby o jasnej karnacji jak moja i ze zwiększoną ilością pieprzyków etc.

6. Przejdźmy do rzeczy umilającej nam czas, jak chociażby słuchanie muzyki przez mp3 czy co tam macie. Muzyka, otoczenia i relaks to idealne połączenie, nie sądzicie?!


7. Poza muzyką nie rozstaję się z książką lub opcjonalnie z kolorową prasą. Nawet jeśli nie spędzam czasu na plaży sama to z reguły każdy potrzebuje chwili dla siebie.

8. Woda. Niezmiernie ważna, każdy zdaje sobie z tego sprawę. Nawodnienie przy zwiększonej temperaturze na powietrzu jest niezastąpiona. No chyba że jesteście gdzieś w tropikach to również dobrze albo i lepiej sprawdzi się woda kokosowa pełna elektrolitów.

Czasem oprócz wody kupuję dodatkowo inny napój, ale bez tego można się na plaży obyć.

9. Okulary przeciwsłoneczne. Nie ma nic dla mnie gorszego niż ciągłe mrużenie oczu. Oprócz tego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że promienie słoneczne szkodzą też naszym oczom. Dlatego są tak ważne, a i jak kapelusz będą fajnym uzupełnieniem do naszego plażowego stroju.

10. Z reguły na plaży spędzamy trochę czasu i jakby nie było mały głodek zaczyna nas męczyć, dlatego zawsze mam małą przegryzkę ze sobą. Wyjątkiem stanowi przyhotelowa plaża, gdzie można podejść do hotelowego/plażowego bar po małe co nieco.

Trochę tego jest, jednak w plażowej torbie nie zajmuje wiele miejsca. Podejrzewam, że Wasza 10tka może być podobna, ale może coś byście od siebie dodali?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz