środa, 13 kwietnia 2016

PIĘKNO DOBRE NA WSZYSTKO


Tytuł może trochę zastanawiać, ale jak zacznę rozwijać temat powinno stać się jasne. Przynajmniej w moim odczuciu.


Należę do osób, które lubią otaczać się pięknem. Niekiedy piękno potrafi koić duszę albo działać ożywczo. Dla mnie piękno nosi znamiona różnych wymiarów, nie zawsze w dokładnym tego słowa znaczeniu, ale również szukając go miedzy wierszami. Nie zawsze będzie ono oczywiste.

W zasadzie takie piękno mogłabym podzielić na wybrane strefy, gdzie ja staram się je dostrzegać albo wręcz staram się być niego jak najbliżej. 

Temat ten krążył mi w głowie od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz słowa układają się w całość. W pewnych względzie Wasze zdanie może być odmienne od mojego, ale chyba na blogu właśnie o to chodzi, aby wyrażać swoje opinie, czy też dzielić się w pewien sposób swoim światem.

Czasami wręcz piękno jest w stanie zainspirować, w tym przypadku doprowadziło mnie do napisania tego wpisu.

MOJE STREFY PIĘKNA

 


Jeśli jesteście ciekawi moich stref piękna, to wyrażają się w taki oto sposób.

1. Pierwsza zdaje się być wręcz oczywista. Mam tutaj na myśli szeroko rozumianą dekorację wnętrz wyrażoną w pięknych dla danej osoby przedmiotach. Jakby nie było każdemu może podobać się coś innego. 

Pewnie już kiedyś wspominałam, ale po podróżach to właśnie stanowi moja pasję. Uwielbiam organizować swoje otoczenie, aby nie brakowało w nim przedmiotów, które dla mnie samej są po prostu piękne. Ciężko mi czasem przejść obok, kiedy widzę w sklepie typu Home&You i podobnych, coś ślicznego. Muszę się w tym mocno ograniczać, bo jakbym miała to wszystko u siebie pomieścić; nie wspominając jeszcze o kwestiach finansowych. Jednakże czasem pozwolę sobie na odstępstwo.


Zwłaszcza ciężko mi to pogodzić z zamiłowaniem do kupowania pamiątek, które mają przecież wartość sentymentalną. W każdym razie, kiedy oglądam zdjęcia innych osób; ich mieszkań, miejsc pracy, w których potrafią odpowiednio dobrać piękne dodatki to jestem pełna podziwu. Czasem przecież można się w tym pogubić i zamiast estetycznego otoczenia wychodzi nam miszmasz. A jednak są osoby, które umiejętnie to robią.

2. Nie mogłabym tutaj ominąć wytworów sił natury. Jako uzależniona od poznawania co rusz nowych zakątków świata nie mogłabym być obojętna na cudowności, które powstały w ten sposób. Kiedy staję nogami w jakimś miejscu nie mogę się napatrzeć i chłonę wszystko wokół mnie, każdy najmniejszy szczegół. Te wszystkie góry, jeziora, wulkany i cała reszta to coś niesamowitego.


Najzwyczajniej zakochałam się w naszej Ziemi, szkoda że tak mało o nią dbamy. Na szczęście są jeszcze miejsca nienaznaczone tak bardzo ludzką ręką, prowadzącą często do pogłębiających się zniszczeń.

3. Po wytworach natury są jeszcze zabytki powstałe na przekroju wieków. Natchnione ludzką wyobraźnią i historią tworzą coś pięknego. Czasem majstersztyk architektoniczny przechodzi ludzkie wyobrażenia, zwłaszcza jeśli dotyczy to czegoś, co powstała dekady temu.

burgos
tajlandia światynia


4. Nie mógłby tu się nie pojawić świat fauny oraz flory. Różnorodność zwierząt, które widziałam na własne oczy albo te znane mi jedynie ze zdjęć też potrafią być niezwykłe. A to w paski, w ciapki, z grzywą, bez grzywy czy z umaszczeniem bliskim barwom tęczy.


tigere temple

Ponadto rozmaite kwiaty, drzewa o przeróżnych fakturach, kształtach i kolorach etc.



5. Na koniec jeszcze ludzkie słowa wypowiedziane lub spisane. Tak dobrze przeczytaliście, ale nie takie zwykłe, tylko takie które niosą ze sobą piękną wartość motywującą, rozwijającą, inspirującą i można by tak dalej wymieniać.



Może nie dla każdego, ale dla mnie nie ma nic lepszego niż otaczanie się tym wszystkim. Człowiekowi zaraz robi się lepiej. Kiedy będziemy potrafili dostrzec piękno naszego świata będziemy w stanie docenić to, że mamy okazję go doświadczać na wszelakie sposoby.


A Wy macie coś czym lubicie się otaczać, co ma na Was dobry wpływ?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz